niespokojny sen w szarej poscieli
nie daje się przeprosić
wczoraj nie mogłam
żalu nie zmyjesz
z dnia na dzień
potrzebuję czasu by osuszyć oczy
zamknąć noc i zejść
o jedno cierpienie niżej
(MiCze)
niespokojny sen w szarej poscieli
nie daje się przeprosić
wczoraj nie mogłam
żalu nie zmyjesz
z dnia na dzień
potrzebuję czasu by osuszyć oczy
zamknąć noc i zejść
o jedno cierpienie niżej
(MiCze)
Żeby zejść niżej potrzebny byłby poziom wyższy, potem jakaś lina czy schody - skok to nie byłoby raczej zejście. Pokazałaś w tekstach, że stać się na więcej, ten nie ma charakteru, jest po prostu nijaki. Nic nie stanie się mocne tylko przez to, że jest o koszmarach i wywlecze się śmierć w słowie, trzeba pracować nad uczuciami, które tekst ma w czytelniku wywołać.
Ja jednak dziękuję mojej mamie za bajki. Dzięki ich mądrościom, wiedziałam, że trzeba być dobrym, kochać zwierzęta, przyrodę. I niekoniecznie czekać na księcia, choć bywa.
A wiersz? - nie taki zły Justyno.
Pozdrawiam.
Olio.