Szminka

NathirPasza

do twarzy ci ze śmiercią mała
jak z czerwoną szminką głupstw
rozmazaną wokół ust

 

czerń jak dom
ciepła i przytulna ma zamki w drzwiach
z rodzinnymi tragediami wnętrza
sentencje
zmarłych klubowiczów
papiestwo wszelkiej sztuki
ale ponad pozorami

 

popielniczki pełne łez

 

ktoś cię szukał
miał na myśli brzydkie rzeczy
seksualny (G.)raal
rozchodzić kazałem

 

ostatnio mało miłości było w powietrzu

ty w objęciach nocnych klubów
ja w mrocznej stronie Walentego

 

do twarzy ci z ciemnym tuszem wokół oczu
maskuje przyszłość

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 2 głosy
NathirPasza
NathirPasza
Wiersz · 18 sierpnia 2011
anonim
  • Justyna D. Barańska
    chociaż i to:
    "papiestwo wszelkiej sztuki
    ponad pozorami"
    niby ma określać klubowiczów, ale jednak odciąga myśli od głównego nurtu

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    Ja nie wiem, czy jest sens robić ci jakieś uwagi, bo już dawno zauważyłam, że ani z nich nie korzystasz, a zamiast przemyśleć od razu zbijasz. Ale może kto inny przeczyta.

    Wszędzie walczy się z metaforami dopełniaczowymi, a to wcale nie z nimi trzeba walczyć, bo same w sobie nic złego nie niosą, a z autorami, które źle z nich korzystają. A źle jest zawsze wtedy, kiedy jakiś środek wybija się na powierzchnię tekstu, czyniąc z siebie główną atrakcję. Pal licho z czerwoną szminką, ale dodawanie do niej głupstw nie wybrzmiewa, ten fragment robi się kanciasty, jakby autor chciał na szybko zapisać swój pomysł, aby mu nie uciekł, a potem do niego nie wrócił, żeby z pomysłu zrobić coś fajnego. Do tego głupstw-ust nieelegancko się rymuje.

    Innym problemem jest dodawanie czy w niektórych miejscach namnażanie słów, które raz - są z innej beczki, dwa - nic do tekstu nie wnoszą i są wyłącznie zapychaczami.

    Z twojego tekstu, Nathir, pozostawiłabym tyle:

    do twarzy ci ze śmiercią mała
    jak z czerwoną szminką
    rozmazaną wokół ust

    czerń jak dom
    ciepła i przytulna ma zamki w drzwiach
    z rodzinnymi tragediami wnętrza
    zmarłych klubowiczów
    papiestwo wszelkiej sztuki
    ponad pozorami

    popielniczki pełne łez

    ktoś cię szukał
    miał na myśli brzydkie rzeczy

    ostatnio mało miłości było w powietrzu
    ty w objęciach nocnych klubów
    ja w mrocznej stronie Walentego

    do twarzy ci z ciemnym tuszem wokół oczu


    Jeszcze sobie myślę, że raczej jest się PO stronie, a nie W stronie.

    · Zgłoś · 13 lat temu