Przegrany - imię me, zostałęm przykuty
sposobem człowieczym do dna piekieł energii.
Rwąc owoc, nie jako grzech lecz jako dobro,
powracałęm do stanu Boskiego,
układając fakty i godząc sie ze wszystkim
niepisywałem wierszy na zwojach, kleciłem je sobie w myślach.
Pływając po cudzych myślach dziwie sie, że Bóg nieobdarzył
ludzi moim umysłem. Ślepcy biegają po ulicach śmierci
jak po ciele Chrystusa, a boją się tego że będą mnie widzieć
takimi jakich ja ich widzę.
Wygrany - Victor zwie. Teraz błądze po ścieżce miłości
odnajduje wzorce stygmatów, staram się wciągać płaszcz
przeznaczenia, i władać mieczem pocieszenia.
Teraz postanowiłęm że nie będę spadał z piekła,
osadze sie w samotności, która pozwala mi oszaleć.
Postanowiłęm wyruszyć na krucjate przeciw wyjałowieniu.
Postanowiłęm rozpocząć przyszłość!!