Pada

Abi-syn

 

 

Znowu chmura granatowa
zbiera krople w swe objęcia,
idzie burza na jeziora,
mamy dzisiaj mało szczęścia.

Wczoraj było tu tak samo,
pogodynka jest zmartwiona,
przemoknięty wstaję rano,
przecież pora nie deszczowa.

Zmokły szepty, w trzcinach gniazda,
napełnione kapuśniaczkiem,
pada nawet myśl przewodnia,
tak jak kura, zmokła właśnie.

Mokre włosy i rękawy,
ty też jesteś przemoczona,
popatrz tylko deszcz jest stały.

I my z sobą na jeziorach

 


maj 2010

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 2 głosy
Abi-syn
Abi-syn
Wiersz · 22 sierpnia 2011
anonim
  • kopia cesarza  internetu
    Sympatyczny, klimatyczny wiersz. Tak trzymać!

    · Zgłoś · 10 lat temu
  • Abi-syn
    Super, jest postęp!
    Justyna dostrzega "... sprawności rymowanej ...", jest nieźle, pozostaje "... płaskie pisanie ..."
    i "... jeśli nie mamy o czym mówić, mówimy o pogodzie ..."

    chmmm, jest coś takiego jak opis, to tak na marginesie, cholerka, lato 2011 takie deszczowe.

    Nie ma sprawy, to tylko rymowanka, jaka jest?
    - zawsze powiem, że taka, jaką Czytelnik ją odbierze i skomentuje:

    - czyli (według oceny), wartościowe ;-)

    (wartościowo) pozdrawiam

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    To jest tak jak w rozmowie: jeśli nie mamy o czym mówić, mówimy o pogodzie. Może i lekko się tekst prowadzi, i o sprawności rymowanej w jakiś sposób świadczy, ale jednak jest to płaskie pisanie. Coś się ciekawego zaczyna dopiero w końcówce, kiedy przewrotnie mówi się o stałości. Bo czy deszcz jest stały? I jak wypada związek w obliczu takiej stałości?

    Nic więcej poza ostatnimi dwoma wersami mnie tu nie zainteresowało.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Abi-syn
    A w tym była?

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • ew
    wklejaj, ale bez częstochowizny:)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Abi-syn
    Ha!

    coby nie było za poważnie i za miałko:

    Przede wszystkim dzięki za komentarze, zawsze przyjemnie zauważyć, że tekścidło przeczytane i jakieś tam, nawet te żółte struny, porusza, nie po raz pierwszy to mówię, najgorszy jest ignor. A tu - nie jest źle, wszak mogła być pałka!
    Z pokorą przyjmuję Wasze uwagi, czyli ...

    Abi, do dzieła!
    (czyli wklejania kolejnych ... rymowanek :-) )

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • ew
    Myślę, że w tym są momenty, kilka momentów, przy których się zatrzymałam. Rozbawiła mnie pogodynka,, która w powadze przesłania brzmi nieco śmiesznie. Nie utrzymałeś klimatu, Abi-synu, Chmura granatowa wprawiła mnie w nastrój grozy, malo szczęścia czytam jako odbicie tej chmury, wczorajsze padanie jak modlitwę o zmianę, a potem.. potem wyskakujesz z zabawnym słówkiem i klimat rozmieniasz na drobne. Padnięcie myśli przewodniej- świetny manewr słowny. No i stałość uczuć ładnie podana. Ale.. jakoś mi tak zbyt naiwnie i mało głębi, albo duzo głębi zbagatelizowanej.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Wiele wspólnego z rymowaną poezją nie mam już dawno, wydaje mi się odrobinę archaiczna i naiwna, jednak do dziś sobie lubię poczytać tego typu utwory, jeśli wprowadzają właściwy klimat.

    Ten tekst napisany jest raczej przyjemnie, nie nazwałbym go świetnym, ale przyzwoicie.

    · Zgłoś · 13 lat temu