zaryglowany

Figa

 

kilkadziesiąt metrów wgłąb hali produkcyjnej
stoją zamknięci w sobie nad taśmą dłuższą niż włosy ich kobiet
rozdwojone

 

punktualnie włączone maszyny
pobudka o piątej pięćdziesiąt do końca pozostało
całe życie

 

każdy może tu stanąć i milczeć
na pięć minut wyjść na papierosa potem
ewentualnie zacząć pracować

 

na tej taśmie z harmonogramu zamówień
na końcu listy jest moja postać
zapakuj mnie w karton wyślij dalej niech zaryglują
podkurczone ciało
plastykową kostkę komponenta

Figa
Figa
Wiersz · 29 sierpnia 2011
anonim