Nie chcę się kłaść

Marzena P.S.

 

zamarznięte ptaki
spadają z lin w śnieg
roztrzaskane głowy

 

oblodzone lotnisko
nie wydano pozwolenia na start
kołowanie nie miało sensu

 

 wiatr wyłamuje palce jaskółkom
w przeciągu gniazda i pióra
są jak kolana pod brodą
jedyna czułość

 


 

Marzena P.S.
Marzena P.S.
Wiersz · 7 września 2011
anonim