Całuję wiosnę w szyję by poigrać z tą jesienią
co już się zaleca
nadchodzącą ćwiercią
szarpię kometę za jej warkocze
moim ustom świecą
dwa słońca
dziś
Całuję wiosnę w szyję by poigrać z tą jesienią
co już się zaleca
nadchodzącą ćwiercią
szarpię kometę za jej warkocze
moim ustom świecą
dwa słońca
dziś
ćwierć jako ćwiartka czy jako 1/4 roku?
Ćwierć jako ćwierć.
Estel - lecz jutro wcale nie musi nadejść i jutro może nadchodzić codziennie jednocześnie.
"szarpię kometę" od razu pozwala przywołaś w myśl, zanim zostanie wypowiedziane/napisane "za jej warkocze" (przede wszystkim "warkocze" same się nasuwają)
"całowanie w szyję" od razu pozwala kierować myśli na zmysłowość i "erotyzowanie" i "przyjemny skutek" (używam "cudzysłowienia" bo... możliwe, że dzieci tu zaglądają przed 22;-P)...
Jest tu jakaś niewymuszona kompozycja na swobodę i umiarkowaną "potoczność" wypowiedzi lirycznej, ale jednak ... podobnie do Dominiki, owo "dziś", mimo syczącej ostatniej litery, przeszkadza mi.
Jako puenta zapis czasu w formie "dzisiaj" brzmi lepiej, dobitniej, no i samogłoska "a" jest wdzięcznym ułatwieniem do gry na przedłużeniu w ustach i gardle dla "głośno czytającego" (nie mówię "aktora", ale ...;-P)... W jakimś sensie słowa/litery/głoski zawsze będą dla mnie przede wszystkim, oprócz znaczenia, lub igraszki na nich, nutą przede wszystkim. A to dzisiaj lepiej się mówi i "mową śpiewa". Sprawź;-P "Dzisiaaaaj"...
Myślę, że "wartościowy" jest ode mnie jako czytelnika "na miejscu, bo czuć, że Rzyszczyrzybr stać na więcej;-P