moje miasto przecina sieć torowisk
tramwaje niczym kukiełki pozapinane
na stalowych sznurkach pajęczyn centrali
z łoskotem przemieszczają się po krętych ulicach
w zakrętach kołyszą podobnie jak kobiety w biodrach
tramwaj jest pojemny
domyka magię pożądania
z którym nie ma żartów trzeba je brać na serio
gdzieś zostało zapisane
nie pożądaj żony bliźniego swego
to jednak ją weź jak swoją kobiecie nie odmawia się
podobnie jak pacierza na kacu nie wsiadasz za kółko
samochodu którego sponsorem był tatuś co to urwał się
z uwięzi tej krzykliwej kobiety dla niej kiedyś łapał
spadające gwiazdy i brodził w stawie niczym ten pan z lektury
mieszkam na wyspie bez problemu przekraczam granicę
stu mostów między dzwonnicami wiekowych kościołów
z przyklejoną twarzą do szyby tramwaju wgapiam się
w ludzkich twarzach szukam rozwiązania sensu bycia tu i teraz
za plecami czuję oddech i ciężar zgłodniałych spojrzeń
odkręcam głowę wkoło wszyscy tacy sami
o kształtach i posturach przeróżnych stanowią jeden zbiór
ludzi zabieganych zamyślonych rano zmęczonych
wieczorem kładą się z ręką na pulsie dnia który minął
bez większych wrażeń z kolejną dostawą nowych rachunków
niedopowiedzenie w tekście jak w życiu pytanie
czy spotkam tych ludzi pojutrze i jeszcze
czy z kropki
postawionej na końcu zdania
zdołam wyjść by uciec poza przyciasne ramy
Całkiem przyjemny ten tekst, Wiktorze. Ciekawe porównanie kobiety z tramwajem. Nieco mniej podoba mi się przepracowanie przykazania - mam wrażenie, że w tym momencie trochę się gubisz albo kręcisz wokół ogona.
Miłośnicy grzebania w słowie i różnych chwytów poetyckich pewnie docenią takie fragmenty:
"kołyszą podobnie jak kobiety w biodrach // tramwaj jest pojemny" czy "z przyklejoną twarzą do szyby tramwaju wgapiam się / w ludzkich twarzach" - mam tu na myśli niespodziankę z formą gramatyczną, gdy spodziewamy się kontynuacji poprzedniej myśli, a zamiast kontynuacji to, co nam się umyśliło przechodzi w nowe "zdanie".
ALE BEZ JAJ.... piękne, mądre i ... puenta
" czy z kropki
postawionej na końcu zdania
zdołam wyjść by uciec poza przyciasne ramy"... Bez komentarza, bo podoba się... BARDZO...
-----------------------
"to jednak ją weź jak swoją kobiecie nie odmawia się
podobnie jak pacierza na kacu " (NO TRUDNO BYM NIE LUBIŁ, SKORO UWIELBIAM TAKIE GRY I KONTYNUACJE..ciąg myślowy. ).
Dziękuję.