wtapiam się na łące w obłoki
i zapachy moich marzeń
nie chcąc znać rzeczywistości
teraz już mnie nie interesuje
rzeczywistość
wplątywałam we włosy
kwiaty moich uczuć
kwitły tak pięknie
te marne dwa tygodnie
kwitły kolorowo
noszę we włosach
zasuszone kwiaty naszych wspomnień
zachowały te barwy
są po prostu kruche
jak ja teraz
na zewnątrz wyglądam tak delikatnie
a jak masochistka
noszę w sobie
te cierniste wspomnienia
i wplątuję w serce
kwiaty twoich słów
i to boli
tak boli ...