projekcja przymkniętych oczu

Wiktor Smol

rozłożony po całości a w zasadzie rozrzucony

dookoła w drobiny rozsiane czasem reakcji

impetem uderza o ścianę potworna siła saletry

i nie były to prace w polu tu nikt nie orze

tutaj się zbiera szczątki i dowody zbrodni

z miliona pytań wiązanych w snopki

postawionych na skrzyżowaniach niedorzeczności

i lęk i

c i s z a


spadający z nieba fragment urwanej etiudy

wygląda jak krwawiąca stopa boga


zabrakło implozji

Wiktor Smol
Wiktor Smol
Wiersz · 22 września 2011
anonim
  • Justyna D. Barańska
    Są takie słowa, co do których nie mogę się przekonać - w obrębie wierszy (np. impet, implozja, takie fizyczne, jak czas reakcji), ale to są takie prywatne "uważania".

    Fajnie zastosowana saletra - bo w końcu to nie tylko przy pirotechnice jest wykorzystywana (z czym się chyba najbardziej kojarzy), ale i przy nawozach. W sumie jeden i drugi skutek możemy obejrzeć w wierszu.

    "i nie były to prace w polu tu nikt nie orze
    tutaj się zbiera szczątki i dowody zbrodni
    z miliona pytań wiązanych w snopki"

    "spadający z nieba fragment urwanej etiudy
    wygląda jak krwawiąca stopa boga"

    Te dwa wyszczególnione fragmenty najbardziej mi płyną, brzmieniowo i obrazowo. Najbardziej też docierają.

    · Zgłoś · 13 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    jak mi się fajnie wspomina "Między zabawą a chemią" Żiwko K. Kostica (nazwisko piszę z pamięci, więc mogę mylić detale pisowni)... i produkcję/wynalazek prochu ... z cukru, saletry potasowej grafitu z ołówka i siarki zdrapanej po łebkach zapałek... Kurde... sama poezja;-) Kamień węgielny sztuki;-P na-wóz i prze-wóz po czasach ( i ten ból duszy i du... ups!)...

    Niby sobie żartuję tylko z jednego detalu, ale ... przymykam oczy i ... brakuje implozji... jakkolwiek pojmowanej... Czuję to ... Mocno.!!!

    · Zgłoś · 13 lat
  • Kolaboracja
    To już chyba trzeci jest tekst tego Autora, który komentuję i może Ludzie stwierdzą, że się na niego uwzięłam, czy co... Ale jest tak, że w każdym jego tekście (z tych, które dotąd przeczytałam) jest potencjał na strzał. Tylko jakoś tak się dzieje, że paluszek jedynie muska spust i nie jest w stanie na ten spust nacisnąć. Niech ta stopa boga coś zrobi, niech go kopnie wreszcie w dupkę, żeby zamiast 'stanów emocjonalnych podmiotu lirycznego wobec czegoś tam' dał, no dał nam mięso.

    Może być tatar, może być schabowy w panierce, byleby skończył z tymi rozgotowanymi kalafiorami!

    · Zgłoś · 13 lat
  • Wiktor Smol
    Twój nick wszystko tłumaczy. Nie udzielam rad, ale uczynię wyjątek - czytaj ze zrozumieniem, a dopiero potem zabieraj się komentowanie moich tekstów, gdyż inaczej tylko dajesz dowód na swoją kolaborację.
    Już dziękuję za "fachowość" - a kysz! odejdź zmoro :))

    · Zgłoś · 13 lat