Trening przed olimpiadą

Vero Jack

Biegniesz niczym przez płotki,

wszelkie trudy odpychasz jak kulę

Starasz omijać się przeszkody,

przeskakujesz je wzwyż i w dal,

by wyżej być, a dalej zarazem o skok.

 

Chcesz się poddać, ale zostało ci

ostatnie zadanie: dwie ostatnie proste

(tak proste do pokonania, gdy sił nie brakuje)

Żadnej kontuzji i tylko jeden mięsień

poddany skurczom: dasz radę!

 

Kończysz zmęczony, ale dumny,

że wygrałeś z czasem.

Tej lekkości opisać się nie da.

 

Jesteś zwycięzcą pięcioboju

z zeszytem od matematyki

i miską po popcornie na biurku.

Vero Jack
Vero Jack
Wiersz · 4 października 2011
anonim
  • Dominika Ciechanowicz
    O jezu, wiersz o olimpiadzie z matematyki? Tego to tu jeszcze nie było.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    Dobrze kombinujesz z próbą przejścia z tekstem dalej niż pierwsza warstwa. Jest to jednak jeszcze bardzo średniackie pisanie. Czytaj dużo.

    · Zgłoś · 13 lat