program okrojony

anhelus

Wyznaczasz tor wokół mnie, wirujesz.
Znaczysz więcej, niż codzienność -
obrażana nie może już cieszyć.

Wszystkie dłonie skierowane trądem,
ścinam jednym uderzeniem 
noża, bez błysku w oku. Żyję jak,


jednodniowy ronin alchemik, ze wschodu
obrażający swoją powieścią półprzytomnych,
żywiących się szpikiem banału.


Tor wokół zawęża się ciągle, wirujesz
szybciej niż codzienność. Potrafisz
cieszyć już tylko mnie. Obrażona... 

Oceń ten tekst
anhelus
anhelus
Wiersz · 25 października 2011
anonim
  • anhelus
    Racja-wprowadzam zmiany.

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Tomasz Smogór
    Przedobrzyłeś trochę:

    ''świeżo - krwistego
    noża''

    ,,żywiących się szpikiem umarłych słów.''

    *Żyje jak - żyję?

    · Zgłoś · 12 lat temu