niejedna wiosna palcami dotykała moich lat
odejmowała uśmiech gipsowego krasnala
gdy malowałem pędzlem jego stopy
dziś betonowy płot odgradza myśli o swoich
a córka mówiła jedziesz do sanatorium
pozbawiony zegarka nie wiem jak długo jestem
w starym dresie z przypiętym pampersem
choć sam chodzę za potrzebą
noc długa można by wspominać
gdyby nie tabletka po której jestem obłąkany
ogolona głowa i paznokcie wrośnięte w skarpety
nie wymodle różańcem amen
jestem głodny a w domu na stole zostały wafelki
Tworzysz przejmujący obraz: taki, który porusza we mnie bardzo ważną strunę. Znam to uczucie bezradności połączonej z gniewem i wstydem, kiedy zostawia się kogoś bliskiego za zamkniętymi drzwiami, mówiąc że to "sanatorium". Ostatni wers świetny.
"niejedna wiosna dotykała zielonymi palcami
moich lat" brzmi lepiej niż to co w wierszu
chociaż przejście w przerzutnię nadal, niby sugerując ciągłość trochę sztucznie i słabo wyszło "moich lat odejmował uśmiech gipsowego krasnala". Brak mi tu "mi"... Krasnal jest fajny, uśmiech pasuje, odejmowanie lat okej, ale łącznik z poprzednim wersem... nie wyszedł... Za duża wyga jesteś by cię pouczać więc tylko się czepiam... Popracuj bnad tą przerzutnią... bo widać że konieczna ale jest blada w wykonaniu, a to początek tekstu...
druga strofa obleci, jakby ob=na była początkiem właściwym, chociaż wyrażona stereotypowymi farbami, Dres, pampers itd...
O końcówka. Tak wafelek kupuje, ale ... jeśli chcesz oddać pewien bliski naturalizmowi schiz/obłąkanie ... to wręcz aż się prosi 'dekonstrukcja... I od razu zastrzegam, że n ie przyjmuję odpowiedzi typu " to Arku jest po Twojemu a nie po Anastazjowemu"...
Tak to mi się w końcówce czyta:
"gdyby nie tabletka obłąkana
ogolona głowa i paznokcie w skarpety
nie mam amen
różańcem jestem głodny
a w domu na stole zostały wafelki" (podział wersów zostawiam tobie jak i ... ostateczne brzmienia... to tak na szybko... Obłąkanie w Twoim wykonaniu wyszło zbyt komunikatywnie w tonacji i w narracji w "ja"...Twoje ja przeważyło nad kreacją w peela!!!! A to niekoniecznie budzi 'wiarygodność. Chociaż autorka ma niewątpliwie szlachetne pobudki)
"
Dziekuje. ze bylas.
Witaj Arku, zeby bylo cos po Twojemu, spodobala mi sie "oblakana tabletka". To wszystko
, z innych opcji nie skorzystam - doceniam. Dziekuje.
Ale nie pisz mi, o wywyzszaniu prosze. To nie moj styl.
Pozdrawiam.
Z szacunkiem ArS