wyleguję się na wątrobie
ściska serce ten widok z balkonu
wawel wisi na włosku
świat się kończy ciepłą ręką
Babie lato
Janik
Janik
Wiersz
·
5 listopada 2011
-
ARS TO od tyłu sraa tutaj jest tak fajnie, że kurde ... łoj... Takie niby nic, ale bardzo lubię, bo to takie coś;-) i niegłupie... Co wracam, podoba mi się coraz bardziej. I to lubię/ Teksty, rzeczy, których analizować nie trzeba. Albo mnie się po prostu nie chce, bo ... po co ??? skoro lubię... ;-)
-
Justyna D. BarańskaMyślę, że to nawet całkiem zgrabnie wychodzi dzięki odwróceniu uwagi czytelnika. Niby zwykłe wylegiwanie, spojrzenie na Wawel, a za plecami (w mojej interpretacji) coś jednak się dzieje, coś, a raczej ktoś jeszcze jest w tym tekście poza samym podmiotem. Kiedy przychodzi TA ręka, idąc za zasadą, że istnieje tylko to, na co patrzymy, wszystko znika, poza właścicielem/właścicielką ręki.
-
ARS TO od tyłu sraa ja wawel czytam ... czekoladami;-) mniej z patosem i bez aktualnych odniesień. Wręcz (w-ust na ozór w-ozór wzorcowo) prawie ponadczasowo. Aż mi się pobliże uniwersalizmu wymlaskało... Niam... (gospodarkę cukrową trzeba równoważyć, gdy się nałogowo pija mocną kawę po turecku z fusami bez cukru, bo mdła...)... No to niam
-
guccilittlepiggyjeżeli się zastanowić, to mamy tu cztery luźno rzucone uwagi, a jednak spinają się zaskakująco dobrze w całość. jesli chodzi o mnie bardzo przyzwoita rzecz.