kacerstwo

Marta

odkąd nie jestem ze sobą na ty
obracają się punkty odniesienia
odśrodkowa siła pobudza niedosyt
zjawisk których nie ma

 

w rzeczywistości
tracę wiarę we własne kalectwo
więc absurdem staje się określenie
człowieka
 

Marta
Marta
Wiersz · 5 listopada 2011
anonim
  • anastazja
    tracę wiarę we własne kalectwo
    absurdem staje się określenie
    człowieka

    czytam bez "się" - podoba mi sie Marto:)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    Myślę, że ładnie tutaj zaznaczyłaś problemy tożsamościowe, wyznaczanie punktów orientacyjnych, które miałyby pomóc przy podejmowanych decyzjach (nie mówimy tu o: kawa czy herbata). Dalej już tylko można podążać drogą pesymistów, mówiących o zaniku rzeczywistości. Jeśli wszystko znika, to jak może istnieć człowiek?

    · Zgłoś · 13 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    są sytuacje gdy komentarz jest zbędny, bo byłby albo jałową gadką, albo... przekopiowaniem wiersza...
    Pozdrawiam, bo nie mam słów. Bo już w tym momencie niepotrzebne...

    · Zgłoś · 13 lat
  • Figa
    tracę wiarę we własne kalectwo - to tak pięknie obrazuje cały ten wiersz o przeżyciach wewnętrznych i o tym, czego nie da się nazwać ani pokazać w relacjach z drugą osobą.
    pozdrawiam Marto:*

    · Zgłoś · 13 lat
  • Marta
    wypada i CHCĘ serdecznie podziękować za głosy i komentarze. Jak każdy, tak i ja bardzo sobie cenię komentarze. Łączę pozdrowienia.

    · Zgłoś · 13 lat