Izolatka

Robert Kalinowski

witaj w moim świecie
nieznajoma
tutaj wspomnienia przeistoczyły się
w cierpienie
a ściany zostały zamazane
niepewnością

 

już od wejścia
można wyczuć niepokój
który spala co wieczór
obietnice
aby rozgrzać rzeczywistość

 

na suficie rozrysowuje
nagie ciało
wiedząc że ostatni raz
zgrzeszę

Robert Kalinowski
Robert Kalinowski
Wiersz · 10 listopada 2011
anonim
  • Justyna D. Barańska
    Jak dla mnie to sens tego tekstu wyznaczają 2 i 3 strofoida. Początek kuleje, pobrzmiewają w nim kalki i hasła nie do końca poważne (Akademia Pana Kleksa - piosenka: witajcie w naszej bajce...). Przywitanie lepiej sprawdza się w opisie "już od wejścia można wyczuć niepokój", to trochę jakbyśmy wpływali do tej izolatki (jest taki moment po odepchnięciu się od ścianki basenu, gdy nie ruszając ciałem, mając dłonie złożone jak strzałka, siłą odbicia płyniemy - tak widzę to wejście). Te dwie strofoidy tworzą spójną całość, którą przeplata motyw związany z ogniem - spala, rozgrzewa i na koniec grzech też zahacza o takie pole semantyczne (za grzech grożą ognie piekielne, no i podczas tego grzeszenia niewątpliwie podmiot się rozgrzeje).

    Potwierdza się hasło, że człowiek to zwierzę społeczne. Urojenia spowodowane izolacją, samotnością, prowadzą w kierunku ludzi czy inaczej: izolacja powoduje dążenie do zaspokojenia potrzeb socjalnych, relacji międzyludzkich itd. poprzez substytuty.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Tomasz Smogór
    ,,Izolatka

    już od wejścia
    można wyczuć niepokój'' - to zapamiętam

    · Zgłoś · 13 lat
  • Robert Kalinowski
    Justyna D. Barańska - dziękuje za obiektywny komentarz. To prawda, że tą izolatkę dopiero opisuje 2 i 3 strofoida...ale w pierwszej strofie, chciałem dołączyć jakby rozmowę, pomiędzy kobietą a mężczyzną. Ale przemyślę, to jeszcze. Pozdrawiam.

    Tomasz Smogór - dzięki za przeczytanie. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 13 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    wiesz co? mnie się podoba puenta.Bo chociaż niby taka oczywista, to jednak... dziwnie, pięknie i smutno sugestywna i ... mimo wszystko... bardzo... odmienna niż schemat... ale ... mimo to, jakoś mi nierówno w tej izolatce, ale ... to akurat w tym wierszu ... nie atut (choć nim bywa)... Pozdrawiam...

    to zapamiętuję, nie ukrywając pewnej wyrozumiałości.

    "aby rozgrzać rzeczywistość



    na suficie rozrysowuje (czy czasem nie ma być "rozrysowuję"?)
    nagie ciało
    wiedząc że ostatni raz
    zgrzeszę"

    · Zgłoś · 13 lat
  • Robert Kalinowski
    dzięki, to dobrze, że aby coś wyciągnąłeś dla siebie. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 13 lat
Usunięto 1 komentarz