Kartka z wakacji

Anitrochę

W ziemi egipskiej, domu niewoli

rozkładam swój obwoźny kramik,

na którym pierścionki z błękitnym oczkiem

i pozdrowienia: tu byłem

 

Byłam i będę.

Chytre Żydki uprawiają mały handel

z wielkim szwindlem,

ale to się widzi dopiero wieczorem

 

Czy możliwy jest jeszcze

szkorbut nigdy nie widzianych piramid,

nędza taka by skwierczało mięsem wyobraźni

 

Czy byłam i będę

w ziemi egipskiej, domu niewoli

Anitrochę
Anitrochę
Wiersz · 12 listopada 2011
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Jest jakiś koncept, który mnie intryguje i nie wiem do konca, czy to jest bardzo plytkie, czy bardzo glebokie. Ja jestem filosemitą, więc drugiej strofy w ogóle nie kupuję, niezależnie, czy to sarkazm, czy nie.

    Ale ogólnie ciekawie.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Anitrochę
    Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że to moje wierszydło kogoś zaintrygowało,
    Nie wiem czy to bardzo płytkie czy bardzo głębokie, ale chodziło mi o kolekcjonowanie życia, uprawianie go wszerz, ale nie wgłąb. Odpustowy pierścionek zamiast doświadczenia religijnego, kartka z wakacji zamiast doświadczenia poznawczego. Taki kramik, gdzie mydło i powidło :) Ale oczywiście każdy może czytać ten wiersz jak chce.
    Żydki posłużyły mi tutaj oczywiście za metaforę, ja też uwielbiam kulturę żydowską, może powinnam to słowo napisać z małej litery, by było to lepiej widoczne?

    · Zgłoś · 13 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    A ja mam wrażenie, że już to kiedyś czytałam. To możliwe?

    · Zgłoś · 12 lat
  • Anitrochę
    nie za bardzo, nigdzie tego nie publikowałam.

    · Zgłoś · 12 lat
  • guccilittlepiggy
    nie powiem, żebym był zachwycony, zresztą krążę wokół tego tekstu już jakiś czas i nic z tego nie wynika, z drugiej strony doceniam próbę ciekawego, było nie było, podejścia do tematu, splatanie motywów, generalnie: pomysł

    · Zgłoś · 12 lat