Jeśli będziesz chciała, zaparzę nam herbaty
W podgrzewanym imbryczku.
Skoczę do sklepu po trochę niedrogich ciastek,
A czasem ugotuję obiad.
Jeśli będziesz chciała, mocno przytulę,
Pocieszę, lub zniknę z oczu.
Obsypię Cię kolorowym bukietem
Maleńkich pocałunków.
Kiedy jesteś w potrzebie, powiedz.
Jednym prostym słowem.
Jeśli tylko siły mi wystarczy –
Chętnie Ci pomogę.
Jeżeli zechcesz, będziemy się zaśmiewali.
Jesienią i zimą, teraz i po latach,
Nawet, gdy przyjdzie kostucha –
Jeśli będziesz chciała...
Jeśli będziesz chciała, zrobię Ci miejsce
W małym tapczaniku z półeczką.
Na twoje przybycie zrobię porządek.
Zmienię pościel – dla Ciebie.
Urok mnie kupił prostotą pierwszej strofy
potem właściwie prostota przeważa nazbyt i nie uważam tego za atut, ot rozgadał się podmiot liryką prostoduszną. W sumie następną część wiersza widzę dopiero w czwartej strofie. Sugeruję przekomponowanie jej na drugą, ale ...
na przykład tak
"Jeśli będziesz chciała, odstąpię Ci nieco miejsca
W tapczaniku z półeczką.
Zrobię względny porządek.
Zmienię pościel – dla Ciebie."
albo:
"Jeśli będziesz chciała
Na twoje przybycie zrobię względny porządek i
Zmienię pościel. Dla Ciebie."
To takie w sumie zabawne i ... mówiąc prywatnie, nie pytaj skąd ja to znam;-)
i właściwie jako puentę widzę tylko to
Jeśli tylko zechcesz , godzinami będziemy się zaśmiewali."
To tak na początek. Zacząć od wykreślania, które nie musi unikać lekkiego i bywa banalnego w tonie uroku i ... powiązanego z tym ciepłego humoru. Przychodzi mi teraz do głowy obietnica kolegi, który swojej żonie przyrzekł, że wychodząc z toalety będzie mył ręce. Puenta historii po nieco ponad ośmiu miesiącach rozdarła w zachwytach porodówkę i rodzinę i ...Jasia ma dzisiaj cztery lata i już wie że będzie pielęgniarką... ;-) Patrz do czego potrafi doprowadzić mycie rąk...
A serio... Wiesz , te moje sugestie to jakby zaczyn, od którego sugeruję wyjście w wiersz. Bo nawet po wykreśleniach z mojej strony brzmi to nieco jeszcze ... nie-zawierszal-nie. Tu wcale nie musisz kombinować, ale ... popracować trzeba. Jasne, że dla adresatki w życiu dotrzesz, ale do czytelnika, który być może uśmiechnie się z powodu młodzieńczego uroku słów, jednak IMHO trzeba nieco dopracowania dołożyć. Zwłaszcza, że utworów tego typu jest... co najmniej ... niemało. Ave;-)
mam problem z takimi drastycznymi poprawkami, bo zabijam w ten sposób tamtego POETĘ :P
Jest tu sporo młodzieńczej naiwności, przy czym czynienie z powtórzenia konstrukcji tekstu, dodatkowo go spłyca, ponieważ niezbyt dobre myśli konotuje. Jednak byłam tu wcześniej i widzę poprawki - z całą pewnością wyszły na plus, zwłaszcza w miejscach jak z tym porządkiem - wtedy było jakieś dopowiedzenie, że nie będzie pełny i był to nadmiar, którego pozbycie się tekst ugładziło.