Haiku to bardzo trudny gatunek, zarówno dla twórcy, jak i dla czytelnika.
Aurę długiego, środkowego wersu burzą mi słowa "lecz" i "gdzieś". Dlaczego? - gdy czytam Haiku spodziewam się, że kartka będzie płaszczyzną usypaną żwirem, że słowa rzeźbami-kamieniami, że aura falą rowków zostawianą przez kreatora miejsca, to obraz bardzo określony, określona sekwencja sylab, minimum elementów, tu żwir zasiedla płaszczyznę, przyjmuje i uzupełnia tylko kamienie, kreator tworzy fale ze żwiru, a te nieliczne skałki nadają kształt fali - wszystko wpływa na siebie. Obraz jest tu, to tu obecna aura może, powinna wzmocnić się przez odniesienie do aury istniejącej daleko. W wierszu wiosna zyskała atut zakłócenia równowagi, stopa zostawia ślad, zima wyprowadzona za próg, a wiosna gdzieś tam, też za progiem - w ten sposób w środku obrazu nie ma kamieni, które nadają kształt fali.
od progu jednak haiq
biedna Wywrota
za progiem zima
próg wiosenny tam
gdzie stopy twoje
Aurę długiego, środkowego wersu burzą mi słowa "lecz" i "gdzieś". Dlaczego? - gdy czytam Haiku spodziewam się, że kartka będzie płaszczyzną usypaną żwirem, że słowa rzeźbami-kamieniami, że aura falą rowków zostawianą przez kreatora miejsca, to obraz bardzo określony, określona sekwencja sylab, minimum elementów, tu żwir zasiedla płaszczyznę, przyjmuje i uzupełnia tylko kamienie, kreator tworzy fale ze żwiru, a te nieliczne skałki nadają kształt fali - wszystko wpływa na siebie. Obraz jest tu, to tu obecna aura może, powinna wzmocnić się przez odniesienie do aury istniejącej daleko. W wierszu wiosna zyskała atut zakłócenia równowagi, stopa zostawia ślad, zima wyprowadzona za próg, a wiosna gdzieś tam, też za progiem - w ten sposób w środku obrazu nie ma kamieni, które nadają kształt fali.