Jest nie od parady

Janik

w tej mojej sprawie zapadła już klamka

patrzę z góry na pospolite ruszenie ust

gestów sprzeciwu

zjeżonych włosów łonowych

na brudny stół operacyjny

na matkę która przemywa mi usta

wodą płodową

skalpel

i przeszczep komórek ojcierzystych

jest mi siebie coraz bardziej

nie do śmiechu

jest mnie tyle co łez

na chuście świętej weroniki

Janik
Janik
Wiersz · 1 stycznia 2012
anonim
  • guccilittlepiggy
    "jest mi siebie coraz bardziej
    nie do śmiechu
    jest mnie tyle co łez
    na chuście świętej weroniki"
    tutaj wydaje mi się, że trochę przedobrzyłeś
    zwłaszcza z tym "siebie",
    usilne przetwarzanie potocznych zwrotów i powiedzeń
    bywa obosiecznym orężem.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Ciekawe językowo to jest. Puenta jakby słabsza niż reszta wiersza, ale ujdzie.

    · Zgłoś · 12 lat