Oratio vincta*

Anna Jakubczak vel RattyAdalan

Z trzaskiem zamknęłam grzeszną strofę,
szkło kaleczy posadzkę.
Archanioł Israfil** czesze skrzydła,
osadzony w areszcie z wersów.

 

Krzyki szarpiących się stanów ducha
dobiegają z kartki, raniąc małżowiny.
Szatan dociera złym cholesterolem,
Bogu pozostaje leczyć nadciśnienie. 

 

Nim dojdzie do zawału…
skręcę kark abstrakcyjnej bestii,
wyjmę drzazgi z oczu.

 

Biblia nie jest brykietem,
a preludium do opery…

 

Nie stanę się angelo lapse,*
choć kobieta zmienną jest…

 


 

 

 

łac. – zwyciężam modlitwą**
z j. arab.- Archanioł Rafał**
z łac. -upadłym aniołem*** 

Anna Jakubczak vel RattyAdalan
Anna Jakubczak vel RattyAdalan
Wiersz · 8 stycznia 2012
anonim
  • Dominika Ciechanowicz
    Mnie się to podoba w warstwie brzmieniowej.

    · Zgłoś · 12 lat
  • guccilittlepiggy
    po pierwszej miałem jeszcze nadzieję, że zadziała tutaj magia poezji (jakiś ładnie wpleciony mistycyzm, jakieś echa Herberta), ale szybko mi przeszło.

    · Zgłoś · 12 lat