golnąć muszę

ARS TO od tyłu sra

 

muszę golnąć

 

mleko na wąsa aż po brodę z gwinta
butelki z plastiku ze sztucznego
tworzywa to już nie to samo dawne
ryzyko szkła pod drzwiami do krwi

 

mimo że nieprzegotowany litr wprost

do ust uczy pokory po przełknięciu
ostatniej kropli taką samo-puentą
nad otworem sławojki okiem cielaka a je-

 

-dnak to już nie te czasy mimo podo-

-bnych upławów ale to nic nie szko-

-dzi pójdę do kwiaciarni zjeść frezje dla uzu-

-pełnienia kalorii dla zachowania rów-

 

-nowagi i dla zasady aby nie pić na pu-

-sty żołądek muszę golnąć (a potem sobie po-

-wspominam krówki odwijane

 

z papierka) jakoś się wy-

 

-winę muszę

 

po papier

ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra
Wiersz · 12 stycznia 2012
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Pana problemy (gastro)gastronomiczne przeżywam bardzo mocno, jak własne.
    Napięcie trzyma do końca. Bardzo dobry tekst.

    · Zgłoś · 12 lat
  • ew
    Wspomnienie szklanych butelek pod drzwiami.. masz racje, to czasy nie te, Arek. Poniesienie kary za przegryzanie frezjami mleka, zabawnie skwitowałeś papierem :D

    · Zgłoś · 12 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Te "od ręki" - extra są.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Rita
    Tak, to nie te(amte) czasy - od opakowania po środek w zawartości.
    Z humorem podana smutna rzeczywistość:))

    · Zgłoś · 12 lat