ALGORYTM LUHNA (wiersz)
Jakint
na monitorze szesnastostopniowy mróz. dochodzą do mnie spamy.
wszystkie dotyczą pana boga rozłożonego na raty.
wpłacam pierwszą, wolną od podatku kwotę. w zamian
dostaję gratis talon na podnoszenie ciężarów, trolejbusowy atlas
i śniadą skórę. dla lokalnych narodowców jestem teraz cyganem.
dbają o moją kondycję, a grunt pod nogami staje mi się bliższy.
druga należność to oddechowy narząd zwany płucem.
wymowa w liczbie pojedynczej oznacza, że przelew się udał.
skrzynka z dnia na dzień zwiększa swój rozmiar. mnożenie
to potęgowanie dzielenia.
wyśmienity
2 głosy
przysłano:
20 stycznia 2012
(historia)
przysłał
Jakint –
20 stycznia 2012, 23:36
autoryzował
Tomasz Smogór –
2 lutego 2012, 13:23
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się