rzędami
leżą ramię w ramię
wyzuci z sił kochankowie
obrzydzona
niemym współżyciem
kobieta nowoczesna
sine namiętnością
barki podparte ścianą
ciało
wytrącone z chciwych rąk
marzenia
rzędami
leżą ramię w ramię
wyzuci z sił kochankowie
obrzydzona
niemym współżyciem
kobieta nowoczesna
sine namiętnością
barki podparte ścianą
ciało
wytrącone z chciwych rąk
marzenia
To taka moja obserwacja obecnego świata.
W kobiecie "nowoczesnej" kłóci się wg mnie pragnienie "wolności" z potrzebą "bezpieczeństwa" i stałości. stąd ten obraz.
nie przekonuje mnie ta diagnoza.
a diagnozuję to co widzę. Tą która nazywa siebie nowoczesną kobietą wyzwoloną.