Literatura

Powód pierwszy (wiersz)

Sawik

chmury pienią się jak wstrząśnięta lemoniada
niepotrzebnie pada z nich śnieg
wyciskam wszystko i nie rozmawiamy

 

wyczekujesz słońca w tych warunkach
wracamy do pogaszonych lamp
na swoją ziemię po schodach
uczysz mnie znikać i nie płakać
po rozstaniach
obmywasz ręce w roztopionym maśle

 

na znak (nie)miłości
zamykasz mocniej oczy
umieram
 


wyśmienity– 3 głosy
1 osoba ma ten tekst w ulubionych
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 28 stycznia 2012, 13:41
Jeszcze jakby uciec nawiasom, które są tak nadmiernie wykorzystywane, a rzadko kiedy wprowadzają nową jakość, wskazując raczej na niezdecydowanie autora - to byłby całkiem zgrabny tekst. Ciekawe przepływasz przez obrazy albo wręcz się przelewasz. Mam wrażenie jakby taka kiślowata substancja ześlizgiwała się z tej chmury i dążyła do sedna. Z planu ogólnego do detalu.
Alina
Alina 29 stycznia 2012, 19:02
Przeczytałam ten wiersz, bo był obok mojego,
ale okazało się, że jest o wiele, wiele bliżej.
przysłano: 24 stycznia 2012 (historia)

Inne teksty autora


Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca