LECZNICA (wiersz)
Jakint
dentysta mojego ojca
jest zimny
mężczyzna o ciężkich dłoniach
i głośnym oddechu
zawisł
na klepsydrach
brzoza
dąb
słup telegraficzny
mleczna droga
wyśmienity
1 głos
przysłano:
25 stycznia 2012
(historia)
przysłał
Jakint –
25 stycznia 2012, 23:49
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się