w dzisiejszych czasach

Konrad Matysiak

panna Aniela
przywykła do chwytania
boga za rogi

 

by dobrze wyglądać
nakładała

grubą warstwę atramentu
na chropowatą fakturę ud

 

słowo zastępowało

kochanka

Konrad Matysiak
Konrad Matysiak
Wiersz · 30 stycznia 2012
anonim
  • Justyna D. Barańska
    a ta od pączków to też nie była Aniela? ona to sobie lubi... tak inaczej dogodzić.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Bóg z rogami i atrament na udach. Całkiem zmyślne.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Konrad Matysiak
    Zbieżność imion przypadkowa ^^

    · Zgłoś · 12 lat
  • anastazja
    Świetnie się ubawiłam czytając tekst. Aniela, to ładne imię :)

    · Zgłoś · 12 lat
  • guccilittlepiggy
    może i takie tam, ale pointa przenosi wiersz w rejony, które bardzo lubię. w ogóle całość jest ładnie stylizowana, głownie dzięki niosącej w sobie jakąś dziewiętnastowieczność "pannie Anieli", plus trochę erotyzmu - idealny przebój kinowy ;)

    · Zgłoś · 12 lat
  • Konrad Matysiak
    cieszę się że się podoba, dziękuje za komentarze;)

    · Zgłoś · 12 lat
  • Figa
    No podoba się. Można powiedzieć, dominująca kobieta z tej Anieli. ^^ Ładnie to zapisałes.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Lisowa
    Mnie również się podoba. Wiersz z gatunku tych przyjemnych, że tak pozwolę sobie okreslić.

    · Zgłoś · 12 lat