Historia stworzenia - poeta
Jesteś poetą – władasz słowem lepiej niż oni.
Oni, którzy najwyraźniej wcale nie chcą pisać.
Będziesz to robił, bo taka już jest rola poety.
Dla tych, którym pisanie nigdy nie będzie dane.
Oni, którzy najwyraźniej wcale nie chcą pisać,
Wiedzą najlepiej, ile warta jest Twoja twórczość.
Dla tych, którym pisanie nigdy nie będzie dane,
Jesteś poetą, przecież tworzysz słowem - kreacje.
Wiedzą najlepiej, ile warta jest Twoja twórczość,
Panowie - „Oczywiście, że Ja piszę najlepiej”.
Jesteś poetą, przecież tworzysz słowem - kreacje
I robisz to tak jak potrafisz, lepiej nie zdołasz.
Panowie - „Oczywiście, że Ja piszę najlepiej”.
Nie pamiętają, jak dawniej powtarzali sobie:
„I robisz to tak jak potrafisz, lepiej nie zdołasz.
Ze wszystkimi pisanymi Ci słabościami”.
Nie pamiętają, jak dawniej powtarzali sobie:
Będziesz to robił, bo taka już jest rola poety.
Ze wszystkimi pisanymi Ci słabościami,
Jesteś poetą – potrafisz pisać lepiej niż oni.
Trochę tu nadal takiej młodzieńczej frustracji. Konfrontacja: nieszczęsny poeta kontra cały świat to już mi się trochę przejadła.
Wielkie litery zbędne.
W każdym razie, dobrze że eksperymentujesz, Wystarczy Janku, bardzo dobrze.
bez patosu i egocentryzmu, jakim wolałbym się nie otaczać, a ryzyko jest zawsze. może dzięki temu będę pamiętał.
Biorę takie jak jest, bo naturalne;-) A cała otoczka formy, z samego założenia "pętum-pantum", no nie ma siły, żeby się nie zaplątała w sytuację ... o historii tworzenia. I choćby i się znalazło podobnych ... trochę, to to mi się podobuYE;-p I OŁKEJ...
NO (I SIĘ powymądrzałem, nie mówiąc nic nowego. Wybacz Starcowi zaburzenia w mózgu;-P)
Pantum zawsze na propsie, potencjał masz, ale ta treść do mnie zupełnie nie trafia.
A do przedmówcy: pisanie o poezji jest pretensjonalne wówczas tylko, gdy zabierze się za to nieodpowiednia osoba (i dotyczy to każdej tematyki). podobnież z określeniem "poeta" - wszystko z nim okej, trzeba tylko mieć odrobinę odpowiedzialności za słowa i świadomość do czego to określenie zobowiązuje (nawet jeśli potraktować to jako określenie zawodu - trzeba jeszcze ten zawód uprawiać). a grafomani byli, są i będą - kiedyś po prostu nie trzeba było ich czytać, bo nie było jak. a to, że grafoman określa się poetą, to jedna ze składowych grafomanii chyba