Literatura

wierna (wiersz)

anastazja

 

 

cisza nie skacze z okna nie wisi pod sufitem
snuje się po domu rozmawiając z krukami
szuka twarzy i wyciąga dłonie
bez pretensji że ludzie nie pamiętają
kiedy była jak pies  

 

 

 

 

 

luty 2012


słaby 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 11 lutego 2012, 14:37
ale o suficie i krukach to już było?
anastazja
anastazja 11 lutego 2012, 20:01
Podobny, nie ten.
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 11 lutego 2012, 21:04
Nie wiem co było a co nie. Ale nad tytułem może popracujesz?
anastazja
anastazja 11 lutego 2012, 22:34
- co z nim?
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 12 lutego 2012, 12:54
Myślę że jest już wyczerpany.
anastazja
anastazja 12 lutego 2012, 14:34
acha -
Tomasz Smogór
Tomasz Smogór 17 lutego 2012, 20:43
o, nawet lepiej teraz
anastazja
anastazja 17 lutego 2012, 22:09
dziękuję Tomaszu:))
inCrudo
inCrudo 19 lutego 2012, 13:20
No tak, ale cisza w nadmiarze nie jest zjawiskiem łagodnym, też bywa zabójcza.
Izabella Kas
Izabella Kas 19 lutego 2012, 15:56
bylo nie bylo, tekst ma przekaz i przynajmniej nie zanudza...przerostem cyrkowia! podoba mi sie, cheers :)
anastazja
anastazja 20 lutego 2012, 13:33
inCrudo - być może w nadmiarze. Dziękuję.
anastazja
anastazja 20 lutego 2012, 13:34
Cieszę się Izabello. Dzięki.
przysłano: 11 lutego 2012 (historia)

Inne teksty autora

Tamtego dnia
anastazja
La nipote Daria
anastazja
Spowiedź
anastazja
Lato na walizkach
anastazja
Mrok
anastazja
Jestem jak pies
anastazja
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca