samotna odległość

anastazja

 

 

parszywy świat od kołyski
przed domem dziecka spłukuje myśli

o drewnianych ramionach

 

nie da się zmierzyć jak daleko
od matki
z pierwszym uśmiechem zbierała
spojrzenia

 

dziś latarnia przydrożna jedynym
jasnym punktem  

 

 

 

 

17.02.2012

anastazja
anastazja
Wiersz · 17 lutego 2012
anonim
Wszystkie komentarze