iluzja tęczy
w załamaniach światła
na szklanej kulce
cień na ścianie
od świecy ze stołu
przy kolacji na dwoje
i promień słońca
oślepiający wciąż lekko przymrużone oczy
rankiem dokładnie po tej nocy
jeszcze kilka skojarzeń
ten wiersz
i nieskończoność prawie
na spełnionych ciałach
znów tęcza
schowana w pianie płynu do kąpieli