Chłopcy z niestniejącego podwórka

Sawik

lipiec

 

po każdej wojnie zbieraliśmy się przy ławce
z butelką zimnego mleka do wieczora
gorliwie modląc się o jutro
trochę inne jakby o parę chwil dłuższe
ale w tym samym składzie

 

z czasem było nas coraz mniej
choroby wyjazdy zakochania
samobójstwo Janka
zawsze mówił że jako pierwszy
pozna tajemnicę światełka w tunelu

 

przed śmiercią bawił się w ciemność
zamykał oczy
a my puszczaliśmy kaczuszki z gwiazd

 

po pogrzebie zebraliśmy się przy ławce
z butelką wódki do rana
a potem poszło nam o wiele lepiej
nikt nic nie pamiętał
Boga przy tym nie było
 

Sawik
Sawik
Wiersz · 5 marca 2012
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Witam!
    Te "kaczuszki z gwiazd" powinny chyba również wyrosnąć na "kaczki"?
    Też tak kiedyś strasznie piłam po pogrzebie. Ciężko było się upić, aż w końcu ...

    Lubię takie proste pisanie z serducha.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Rita
    Dobrze,że siedzisz na swojej Wyspie, bo powstają na niej interesujace wiersze:)

    · Zgłoś · 12 lat
  • Marzena P.S.
    Boga prawie zawsze nie ma:(... BDB wiersz!

    · Zgłoś · 12 lat
  • anastazja
    "przed śmiercią bawił się w ciemność
    zamykał oczy
    a my puszczaliśmy kaczuszki z gwiazd"

    Oczarowałeś prostotą wiersza. Takie moje pisanie.

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Tomasz Smogór
    Cos nie przekonuje mnie to że oni się tak przy mleku zbierali.

    · Zgłoś · 12 lat
  • smykusmyk
    W ogóle ten wers z mlekiem nieładny, nawet jeśli zastosowano przerzutnię.
    W zasadzie tekst wydaje się poprawny. I to wszystko. Historia zupełnie mnie nie poruszyła, zabrakło mi nici łączącej czytelnika z plem. To taki opis świata przedstawionego.

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Justyna D. Barańska
    Ja biorę w całości, zgrabnie opisania historia z jednego podwórka. Dzieci miastowe zwykle spotykały się na oranżadzie na miejscu, ale z terenów bardziej odludnych czy wiejskich nie miały takich rarytasów. Inna rzecz, że nie wszystkie dzieci lubią mleko.

    · Zgłoś · 12 lat