Poza sztuką, kuchnią, kobietami i historią niewiele mamy.
Od pewnego wieku zaczynamy już tylko powtarzać
stare błędy. Ważna jest tęsknota, coś w rodzaju czarnej witaminy.
Obezwładnia, paraliżuje, niszczy, nie pozwala nic robić.
W starym mieszkaniu stoją pudła. Z moim pochówkiem
nie będzie żadnych problemów. Fajnie jest tak myśleć,
ale to nieprawda. Czuję przyspieszone bicie serca, przestaję
mieć wątpliwości. Stare obrazy nigdy nie umierają.
Tak więc mój czas ma swój rytm, niemożność wyrwania się
z kręgu własnych urojeń i obsesji. Przelotne opady źle rokują,
klimat się ociepla, ale nie w mojej wsi. Zaprzestanie rozmowy
prowadzi do rozwiązań siłowych. Ten rys mają wszyscy.
Stanisław Lem (tytuł)
L.U.C
Woody Allen
Lars von Trier
Marcin Świetlicki
John Irving
Juliette Binoche
Martin Scorsese
Sławomir Mrożek
Terry Gilliam
Ignacy Karpowicz
Asghar Farhadi
Herta Müller
Materiał wyselekcjonowany na stronie: poltyka.pl
Zakładka - kultura/ludzie/rozmowy
Pozdrowienia
Estelko. Jeśli znajdziesz chwilę na dopisanie komentarza pod podsumowaniem, to z wielką chęcią przystapię, żeby móc to przeczytać.
Hayde - odnoszę podobne wrażenie. Po prostu mam jakiś defekt chyba i utyskiwanie wychodzi mi najlepiej, nawet jeśli nie jest wypowiedziane moimi słowami.
Przepraszam za tak późną odpowiedź ale w tym tygodniu jestem nocny.