rękodzieło (nie)naprawcze

Evit-ka

 rzemiosło dla biedaków
kalek sumień
przeziernych niczym sito

 

ratunek relatywistów
zniewolonych intelektem
przenicowanym jak stara jesionka

 

szansa ociemniałych
na nędzę indywidualną
i na małość rodzaju ludzkiego? –

 

chałupnicze łatanie dziur
w swetrze duszy
nadgryzionym bez poczucia smaku

 

i z brakiem świadomości
że łata też dziurawa –
ona – ułomna wiara ludzi bez nadziei

 

Oceń ten tekst
Evit-ka
Evit-ka
Wiersz · 17 marca 2012
anonim