Wariacja na temat zapisu w "Dzienniku" z piątku 28 października 2011, poczyniona ponad pięć tygodni później

Voyteq Hieronymus de Borkovsky

wiążę psicę koło trafiki
kupuję codzienną porcję cygaretek Neos Finos 
wychodzę -
chryzantemy
(po 18 złotych za doniczkę)
głośno dyskutują rozgrzane ćwiartką

 

zapalam cygaretkę
i słyszę kwestię

Ciebie to chyba Bóg opuścił dostojny Andrygonie
więc myślę
kiedy spełni się siedem sztandarów
bo przecież

vacuum thesaurum nauseam et bases sanctorum acidis et sales est*

 

a ja uśmiecham się do małych kamieni
bo i tak wezwę tych którzy się przybliżą
a wiszący miecz napełni ziarna bólem

 

zaszyfrowana cygaretka
(jak na komendę)
gaśnie

 

 

*) moje... :)

Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz · 23 marca 2012
anonim