przeszłość – kiedy pochłania światło

Kamila G

Dobro czy zło jako takie są równie rzadkie, jak czysta czerń czy biel w przyrodzie.

 

 

południe. jak daleko sięgnąć wzrokiem, rozciąga się
bawełniane pole, muskane promieniem słonecznym. rozkwita biel.
gwałtownie przedziera się między udami. kobieta zaplotła w celulozową nić
zmilczaną przez lata historię
– jej pierwszy raz. opierała się
o kuchenny stół, by nie upaść zbyt nisko. Ściskała
drewno - aż bielały kłykcie – nawet nie jęknęło.
zdrętwiała. zaciśnięte pięści i uda ociekały lepko.

 

kiedy rozbudził się ranek i ptactwo rozpoczęło trele,
opuściła falbany, skrywając swój wstyd i drżące nogi;
dłonie czerwienią nieopatrznie zabrudziły biel; teraz obnaży plecy.
za pięćdziesiątym razem zrozumie czym pachnie splamiony kwiat bawełny.


południa, jak daleko sięgnąć pamięcią, ścielą się spokojem.
kobieta w bawełnianej bieliźnie zasiada w fotelu
z pamiętnikiem babci i świeżo zaparzoną kawą

 

- jest doskonale czarna
 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Doskonały 4 głosy
Kamila G
Kamila G
Wiersz · 31 marca 2012
anonim
  • Kamila G
    A to sobie wiś :)

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Bożena B
    Powiem Ci, że nie zwróciłam na nią uwagi, ale akurat w tym tekście pętla nie jest mi do niczego potrzebna. Podoba mi się ten stan zawieszenia na końcu :)

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Kamila G
    Ostatni wers miał tworzyć klamrę z tytułem, ale to chyba mało widoczne albo widoczne tylko dla mnie. :) Niemniej, dziękuję za słowa, Bożenko. :)

    Odzdrowienia.

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Bożena B
    Pomijając, że cały wiersz jest bardzo ładnie poprowadzony, to i tak największe wrażenie robi na mnie puenta, cała ostatnia strofa w zasadzie, plus ostatni wers zawieszony jakby w powietrzu, w jakiejś przestrzeni. Ma się wrażenie, że wraz z tym wersem człowiek również przenosi się w taki stan nieważkości. Dziwne uczucie, ale równocześnie niesamowite.

    Pozdrowienia

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Kamila G
    Voyteq, cieszę się, że zauważyłeś. :)

    Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Voyteq Hieronymus de Borkovsky
    ja myśle, że jest to pretekst do bardziej ogólnych rozważań...

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Kamila G
    Verbena, dziękuję za ślad widzialny dla mnie.

    Pozdrawiam! :)

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Verbena
    Ten tekst boli, ale tak być powinno.

    Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Kamila G
    Pięknie dziękuję, Rito.

    Pozdrawiam! :)

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Rita
    Pięknie Kamilo opisałaś bolesną, "zmilczaną historię"...

    Jestem pod wrażeniem.

    Pozdrawiam:)

    · Zgłoś · 12 lat temu