pozdrawiam cię nazarejczyku

Konrad Matysiak

spotkałem cię
w autobusie siedziałeś
na pierwszym miejscu

 

spożywałeś swoją
ostatnią wieczerzę
tej nocy

 

czerwień wina
okalała nagie stopy
w drodze na golgotę
 

Konrad Matysiak
Konrad Matysiak
Wiersz · 31 marca 2012
anonim
  • Justyna D. Barańska
    Ja już nie siadam na pierwszym miejscu, nie ma mowy, zwłaszcza nie o 5 nad ranem i gdy zasypiam, a potem kierowca nie widząc, że ktoś za nim siedział, zamyka autobus. Twój tekst bardzo mi tę Golgotę przypomniał.

    · Zgłoś · 12 lat
  • kamil
    *wieczerzę


    ciekawe, ciekawe.
    pif paf

    · Zgłoś · 12 lat
  • ew
    Nie odczytuję przesłania, Colt. Zupełnie nie wiem kim mógłby być Twój nazarejczyk. Wizje podajesz jasno, ale przesłanie mi gdzieś umknęło. Pomożesz?

    · Zgłoś · 12 lat
  • Konrad Matysiak
    Podczas jazdy autobusem spotykałem wielu ludzi...czy to w Polsce czy zagranicą...każdy z nich był skrajnie różny... i dochodziłem zawsze do tego samego wniosku że wszyscy jesteśmy Chrystusami... Pozdrawiam

    · Zgłoś · 12 lat
  • Justyna D. Barańska
    Ewa, no przecież, każdy niesie swój krzyż, kiedyś to była droga piesza, teraz można cierpień także w autobusie, a nawet autobus może być tylko środkiem wskazującym, że obojętnie kim jesteśmy i dokąd zmierzamy, kierujemy się w stronę cierpienia i męki.

    A o Chrystusie też coś mam! zaraz wygrzebię :)

    · Zgłoś · 12 lat
  • Konrad Matysiak

    · Zgłoś · 12 lat
  • Justyna D. Barańska

    · Zgłoś · 12 lat
  • Justyna D. Barańska
    Pojedynków na razie nie ma, ale zajrzyj tutaj: http://www.wywrota.pl/forum/topic/21383

    · Zgłoś · 12 lat
  • ew
    phi, to łatwe było. sama bym na to wpadła:) ale nie wpadłam :(

    · Zgłoś · 12 lat
  • anastazja
    Dla mnie wiersz jest wieloznaczny, można odczytać Chrystusa na kilka sposobów.
    Podoba mi się Colt.
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 12 lat
Wszystkie komentarze