Literatura

gdy poe(tka) ci nie ulży (wiersz)

Aniołek

dwunasta sześćdziesiąt: ujął moją twarz

z pytaniem gdzie znajdzie najnowszy tomik

szepnęłam: ugasiłam pożar w jego tkankach

nerwowych

wyjęłam dłoń z ust

i posmakowałam jej

 

trzynasta trzydzieści trzy:

wyszedł

ode mnie

 

koniecznie zamknął za sobą drzwi


niczego sobie+ 2 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 9 kwietnia 2012, 10:58
Coś tu jest, coś tu jest, tyle że czuję się skrępowana, czytając ten tekst. Trochę jak z młodszą siostrą, którą widzi się bezustannie w strefie dzieciństwa.
Rita 9 kwietnia 2012, 11:06
Podzielam zdanie Justyny Aniołku(?!) ;)
guccilittlepiggy
guccilittlepiggy 10 kwietnia 2012, 17:55
po pierwsze, nie mam siostry,
po drugie, rzadko udaje się komuś mnie skrępować,
po trzecie, w tym tekście jest jednocześnie gracja i wyuzdanie,
po czwarte, ludzie, jak nie przestaniecie wtrącać tych cholernych nawiasów w środek wyrazów (wszystko jedno w tytułach, w tekście, poincie i gdzie tam jeszcze, jeżeli jest jakieś jeszcze), to obiecuję solennie, że zacznę krzyczeć!
ew
ew 10 kwietnia 2012, 19:45
Aniołku.. ugaszenie pożaru jest, i to się czuje bardzo, smakowanie dłoni - szałem poleciałaś i zapomnieniem się, wyjście ode mnie i zamknięcie drzwi niezrozumieniem i zakończeniem. Zawsze mówiłam, że ludzie z Cię będą :)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 10 kwietnia 2012, 20:40
Haha.. biedny, sfrustrowany Gucio. Ale wobec nawiasów mam takie same odczucie. To brzydki nawyk, który bardziej kieruje myśli w stronę: autor się nie umie zdecydować, tzn. że sam nie wie, dokąd ma prowadzić ten tekst - a jednak jakaś wizja tekstu przy pisaniu to dobra rzecz. Rzadko ten zabieg coś wnosi.
ARS TO od tyłu sra
ARS TO od tyłu sra 11 kwietnia 2012, 08:03
a ja cię coraz bardziej lubię czytać;-) zwłaszcza, że ;-) przecież... czas określony w pierwszym wersie, nawiasem mówiąc;-P wyjaśnił nawias;-) O!

o(tka)ł mnie i za(tka)ł

no, z tym zatkaniem to może nie, gdy mamy na myśli wydobywanie słow ze mnie, ale ... ???

no dobra idę spać, bo właśnie wóciłem z pracy. Ale ten wiersz mi bardzo poprawił nastrój... Pozdrawiam...
afronautix
afronautix 11 kwietnia 2012, 11:58
jest to zaczątek moim zdaniem
Aniołek 13 kwietnia 2012, 19:16
Dziękuję za odpowiedzi. Ja natomiast uważam nawiasy za coś ekstrawaganckiego i fascynującego, bo dzięki nim tytuł wiersza może mieć jeszcze większy wymiar - w wierszu przecież mogę użyć przerzutni, wówczas będzie to mieć może podobny deseń, ale w tytule niestety nie da się takich "fikołków" zastosować. :)
Aniołek 13 kwietnia 2012, 19:18
afronautix, czego konkretnie? Jak czegoś nie wiem, to zawsze pytam, z góry przepraszam za tyle pytań! :)
Aniołek 18 września 2014, 13:20
o, matko...
przysłano: 8 kwietnia 2012 (historia)

Inne teksty autora

***
Aniołek
AA
Aniołek
matrymonialne
Aniołek
***
Aniołek
xxx
Aniołek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca