Podejście do wyjścia i drzwi (I)

Patryk Nadolny

 

 

Drzwi są zdaniem, po którym nie stawia się wyjścia.

Treść napuchła od drobnych kamyków i trawy.

Drogi które rozstąpią się wraz z horyzontem,
zaczynają się w listach grających strzępkami.

 

Granice nie oderwą się od ziemi,

podmokłą szaradą

nie przystąpią w tłum pękniętych czaszek.
Kiedy miasto zachodzi mnie od lepkich pleców,
zginam niebo, wprowadzam puste samogłoski,
zaciągając w niewolę, porywając wyjścia.

Patryk Nadolny
Patryk Nadolny
Wiersz · 22 kwietnia 2012
anonim
  • Kamila G
    Tytuł mnie przyciągnął jak magnes, potem utknęłam w pierwszym wersie, trochę zgrzytał, ale po trzecim czytaniu już chyba oswoiłam. Myślę, że w kilku miejscach da się jeszcze troszkę popracować nad tekstem, ale już teraz zaciekawia, wręcz wchłania.
    Irytuje mnie -się w drugim wersie, wydaje się, że tekst mógłby się bez niego obyć. Jest jeszcze kilka niezgrabności, ale może tylko dla mnie. W każdym razie ten fragment mi naj..:

    'Treść napuchła od drobnych kamyków
    i trawy. Drogi które rozstąpią się wraz z horyzontem,
    zaczynają się w listach grających strzępkami'

    Lubię motyw drzwi, wejść, wyjść, przejść, etc. Podoba mi się u Ciebie sposób jego wykorzystania.
    Ciekawa jestem kolejnych tekstów, więc będę zaglądać. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Patryk Nadolny
    Witaj Kamilo!
    Pomyślałem sobie, że napiszę jakiś tekst powiedzmy "na gorąco" i pewnie jest (słusznie zauważyłaś) kilka miejsc do poprawki. Ale napisałem go od razu po założeniu konta jak ten drugi (późniejszy). Po prostu lubię improwizować słowem. Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Kamila G
    W takim razie, Patryku zapowiada się ciekawie u Ciebie, skoro tak piszesz 'na gorąco'. Zerknę zatem na kolejną gorącą bułeczkę. :)

    · Zgłoś · 12 lat
  • Patryk Nadolny
    Jestem nieco narwaną osobą. ;)

    · Zgłoś · 12 lat
  • guccilittlepiggy
    "Połowa drzwi oczekując na stanie się wyjścia" - choćbym nie wiem jak długo się oswajał, za każdym razem wychodzi mi, że to zdanie rozmija się z polszczyzną, zwłaszcza z przecinkiem na granicy wersu. w ogóle masz tendencję do budowania "nadskomplikowanych" konstrukcji zdaniowych i trochę w tym grzęźniesz. frazy typu, strute kroki kojarzą mi się wyłącznie z rozemocjonowaną nastoletniością. wiersz zaczyna się dopiero od części wskazanej przez przedmówczynię i właściwie trzyma już formę do końca. wciąż jest, co prawda, bardzo gęsto, ale pod kontrolą;)

    · Zgłoś · 12 lat