nie wiem jak to się stało
Ktoś zmarł, opuścił swe ciało
5 czerwca odleciał w świat marzeń
krok w chmurach postawił
lecz nie był Mesjaszem
więc spadł i się zabił
o zimny asfalt leży strzaskany
jego marzenia umarły wcześniej
nie pytaj
nie żałuj
nie proś
dla niego o życie wieczne
on tego nie chce
za późno
za wcześnie
nie ważne
co było
co będzie
ty żyjesz
ty jesteś
czego chcesz więcej?