złowić spojrzenie
prosto w siatkę żyłek oka
na sekundę przed
tylko spełnieniem albo aż rozczarowaniem
próbować dostrzegać temperaturę
tego – co niekoniecznie chętnie – ale jednak –
zastygło kolebiąc się w powietrzu
w rytm zmiennego ciśnienia krwi
tropić sygnały markowanych zalotów
i jawnych wyuzdań
nim cokolwiek, jakkolwiek, z kimkolwiek
się stanie
- "tego – co niekoniecznie chętnie – ale jednak –" idei takiej interpunkcji nie rozumiem, przepraszam.
- "nim cokolwiek, jakkolwiek, z kimkolwiek
się stanie" - idziesz na łatwiznę.
Myślę, że potrafisz lepiej.