Historia o poranku wieczornym

Wojciech Sito

Ciem.ność...Nagle podjeżdża Eminem.

Pod twój dom, tak blisko ale z drugiej strony,

Tak daleko, nieosionagalny, lecz swojski.

 

Podjeżdża, pod twój kostko dom.

Dom staje sie podobny do kostki do gry.

Nagle stający się;

pełen serwatki, i skwaśniałego mleka.

Przyjaznego uczucia domu.

 

 

Wolność w poranku wieczornym....

...

Wojciech Sito
Wojciech Sito
Wiersz · 7 maja 2012
anonim
  • Justyna D. Barańska
    Ja nie wiem coś ty tu uczynił, daleko powyższemu do wiersza, ale Eminem mnie rozwalił.

    · Zgłoś · 12 lat
  • guccilittlepiggy
    a ja myślałem, że nie ma nic bardziej swojskiego niż Eminem

    · Zgłoś · 12 lat
  • Jacek
    Co się tam dzieje na początku wersów? Co się dzieje z ortografią? Gdzież zawędrowała interpunkcja? Czuję się zbesztany brakiem szacunku do czytelnika.

    · Zgłoś · 12 lat
  • smykusmyk
    :D brak mi słów :D

    · Zgłoś · 12 lat