Dlaczego wciąż uciekamy (Pantum dla Jacka)

Figa


W chwilach zabawnych dla chodników milczymy niespokojni
chociaż wiem że nie lubisz tego rannego powietrza
na placu zabaw w minionym wieku rozbite butelki
– to był pierwszy dzień po nocy destrukcji

 

chociaż wiem że nie lubisz tego rannego powietrza
Coraz trudniej wracać do siebie po zbyt długich podróżach
– to był pierwszy dzień po nocy destrukcji
przez zapomnienie destyluję wyrazy twarzy

 

Coraz trudniej wracać do siebie po zbyt długich podróżach
zostaje mi czysty obraz dłoni zimnych i już nie tak czułych
przez zapomnienie destyluję wyrazy twarzy
zamkniętych na wszystkie korekty atmosfery

 

zostaje mi czysty obraz dłoni zimnych i już nie tak czułych
w nim dwa cienie: nie wiem który dalej ucieka od rzeczywistości
zamkniętych na wszystkie korekty atmosfery
Oddalają się od siebie jak dwa pociągi z innym celem dlatego

 

w nim dwa cienie: nie wiem który dalej ucieka od rzeczywistości
na placu zabaw w minionym wieku rozbite butelki
oddalają się od siebie jak dwa pociągi z innym celem dlatego
W chwilach zabawnych dla chodników milczymy niespokojni
 

Figa
Figa
Wiersz · 12 maja 2012
anonim