Literatura

Przewieszanie światła (wiersz)

Patryk Nadolny

Masz włosy po wilkach i śniegu. Fioletowymi wargami wybij pieczęć na gwiazdach.

Powieki - koła wodne przelewają światło, by zanosić z powrotem

na rozpanoszony Księżyc, spustoszone gwiazdy.

 

Rzeki zbyt trudno jest zmęczyć: pracujące miasteczka z rozpędzonym tłumem.
Nie zaprzepaść języka, nie szczerb, nie wykruszaj na powietrzu i świetle,
i nie wyszczerb na zbiegłych, galopujących wichrach.

 

Czas jest niewykadrowanym miejscem bądź rozstępem,
śnieg się przewróci i padnie z wysiłku na ziemi, więc w śnieg przystąpimy.
Pod wodą mamy szansę zostać nieśmiertelni.

 

Lepiej będzie jak światło przewieszę na stronę cieni, które przychodzą

potknąć się o pierwszą sekundę, gdy wstępują nierówno do luster.
Historię włożę między śniegi w biblioteczce startych tropów z zegarków,

wznieś ją między wiatry, epilog zaznaczając zakładką z powietrza.
 


Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 13 maja 2012, 18:25
Patryk, a ty to tak chyba w tytę chcesz oberwać, co?
Patryk Nadolny
Patryk Nadolny 13 maja 2012, 18:44
Nie? ;) Po prostu w chwili dodawania wpadłem na pewną zmianę, a tekstów już nie piszę w edytorze. Zabrałem się nawet za pisanie odręcznie. :>
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 13 maja 2012, 18:53
Ale robisz takie kulfony, że ja się zastanawiam czy ty tak z bata lecisz, czy rozkminiasz to, co napisałeś. Bo popatrz na pierwsze zdanie: na jakiej zasadzie łączy się "Masz włosy po wilkach i śniegu" z resztą zdania? Jaki tu ciąg myślowy?
uwaga, krzyczę: napaćkałeś!
Patryk Nadolny
Patryk Nadolny 13 maja 2012, 19:03
A teraz?
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 13 maja 2012, 19:06
A wystarczyłoby odwrócić kolejność:
Masz włosy po wilkach i śniegu, fioletowe wargi – wybij pieczęć na gwiazdach,
powieki napełniaj wylewanym światłem, by zanosić z powrotem
na rozpanoszony Księżyc, spustoszone gwiazdy.

Powtórzenie światła, jego zbieranie i spijanie (zwłaszcza wypij-wybij) jest tylko namnażaniem sensu, który już w tekst wplotłeś. To po co? Pamiętaj, że od nadmiaru umiera rzeczywistość, a fajnie jakby jeszcze trochę pobyła ;)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 13 maja 2012, 19:09
I weź się opanuj, nie zmieniaj tego od razu, tylko się prześpij z tekstem i podejdź do niego na świeżo. Zrób taki mały eksperyment, ok?
Patryk Nadolny
Patryk Nadolny 13 maja 2012, 19:24
Będzie warto. :)
Justyna D. Barańska
Justyna D. Barańska 14 maja 2012, 22:01
No i ładnie (!), a ładnie, bo mamy całkiem estetyczne obrazki, takie wycyckane, wygłaskane i trochę nawet na żelu przylizane, ale co poza tym...? Powiedziałabym, że masz zaczyn, jednak wiersz będzie dopiero, gdy wypieczesz z tego historię, gdy naniesiesz to, co już stworzyłeś na jakieś zdarzenie, na świat, ludzi... cokolwiek, co niesie pewną opowieść, co ma do przekazania jakąś historię.
Dla mnie (podkreślam, że mówię tu wyłącznie we własnym imieniu) jakikolwiek twór sztuki pozbawiony historii jest pusty. A wystarczy już, że z kościołów nam Bóg pouciekał.
przysłano: 13 maja 2012 (historia)

Inne teksty autora

Głód
Patryk Nadolny
Czterowers o głodzie
Patryk Nadolny
***
Patryk Nadolny
Odejścia
Patryk Nadolny
Gołębie *(pantum)
Patryk Nadolny
Wiersz
Patryk Nadolny
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca