Czystość czasu

Patryk Nadolny


Czas jest prawiczkiem, bo każda z sekund jest bezpłodna.

Wezwij przodków z powietrza, czas ruszać na gwiazdy,

znajdziemy tam domostwa i wszelkie bogactwo.

 

Przy prawdzie czas jest karłem - to jest rzeczywistość,

która pręży strumienie przemieniane w bestie,

gdy wodospad jest srebrną paszczą od niedźwiedzia.

 

Fakt wprawia powietrze i słońce w falowanie.

Wyślij rzeki i pamięć w kopercie bez daty,

istotnie nurt wysyła kropką wody czas.

 

Sekundy nie trwają dłużej niż w fizyce,

tchórzą gdy boją się trwałego powietrza.

Rozgnieć światło  włożone do kieszeni i przenieś

przez wszystkie ciemności i przeprowadź ciszę.

Światło jutro porąbiesz lub zaklniesz w nie drzewa.

 

Bo czas jest samotnikiem i nie ma krewnego

lub partnerki, by każda z sekund za kadencji,

nie nudziła się patrząc samemu na sufit.

Patryk Nadolny
Patryk Nadolny
Wiersz · 16 maja 2012
anonim
  • Justyna D. Barańska
    "Czas jest prawiczkiem, bo każda z sekund jest bezpłodna" - no ja nie wiem, czy tu jest problem z wiedzą z zakresu biologii czy wychowania seksualnego, ale jakiś problem jednak jest :>

    trochę głupio mylić prawiczka z impotentem

    · Zgłoś · 12 lat
  • Patryk Nadolny
    Ale miałem na myśli fakt, że czas jest niezmienny, samotny. Sekundy następują po sobie,
    ale w tym danym momencie istnieje ta jedyna, która miała nadejść, "umiera" i z niczego powstaje następna.
    Zresztą prawiczek może być jednocześnie impotentem.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Patryk Nadolny
    *Przynajmniej na krótko.

    · Zgłoś · 12 lat
  • kamil
    No tym razem to już ci tego nie wyróżnią. :>

    Bierzesz się za bary z naprawdę wielkimi zjawiskami i wielkimi słowami, a są one takie w sensie wpływania na codzienność. Wpływają tak mocno, że są niezauważalne. Widziałem na poemie, że masz kawał pisania za sobą, różne poetyki, szukanie form, a to jednak wciąż zbyt mało, by nie stawać się śmiesznym w obliczu próby przedstawiania wielkiego za pomocą wielkiego.

    Zawsze sobie powtarzam słowa tchórza i mistrza. Wpierw utrwalaj zawroty głowy, a potem przejdź do rzeczy większych. I kolejność taka pozostanie.

    Pozdrawia niemal wierny czytelnik

    · Zgłoś · 12 lat
  • kamil
    Co znowu jest z tymi znakami...

    · Zgłoś · 12 lat
  • kamil
    No tym razem to juz ci tego nie wyroznia…. :>

    Bierzesz sie za bary z naprawde wielkimi zjawiskami i wielkimi slowami, a sa one takie w sensie wplywania na codziennosc. Wplywaja tak mocno, ze sa niezauwazalne. Widzialem na poemie, ze masz kawal pisania za soba; rozne poetyki, szukanie form, a to jednak wciaz zbyt malo, by nie stawac sie smiesznym w obliczu proby przedstawiania wielkiego za pomoca wielkiego.

    Zawsze sobie powtarzam slowa tchorza i mistrza: Wpierw utrwalaj zawroty glowy, a potem przejdz do rzeczy wiekszych. I kolejnosc taka pozostanie.

    Pozdrawia niemal wierny czytelnik

    P.S. Twoje obrazowanie jest swietne, wyczuwasz wlasna wyobraznie, to sie nie zmienia.

    · Zgłoś · 12 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Hm. Ale czasu nie ma, nie ma czasu w sensie istnienia i przeszłości, i teraźniejszości, i przyszłości. Przyszłość jest przewidywaniem, domniemaniem, że prawdopodobnie nastąpi. Teraźniejszość natychmiastowo i płynnie staje się przeszłością, natomiast przeszłość nie jest, bo być nie może. Czasu nie ma, czas jest ludzkim wyobrażeniem, wyobrażoną miarą, umową, że jest.

    · Zgłoś · 12 lat
  • Patryk Nadolny
    Ale miałem na myśli fakt, że czas jest niezmienny, samotny. Sekundy następują po sobie,
    ale w tym danym momencie istnieje ta jedyna, która miała nadejść, "umiera" i z niczego powstaje następna.
    Zresztą impotent może być jednocześnie prawiczkiem.

    · Zgłoś · 12 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Skoro w jednej sekundzie zawiera się jej cały "żywot" i odeszła "bezpotomnie", to masz trochę więcej opcji, a jedną z nich jest bezpłodność sekundy.
    Stosując to samo do czasu - czas nie musi być ani prawiczkiem, ani impotentem, bo może być czasem bezpłodnym.

    · Zgłoś · 12 lat