Literatura

rękawy i dłonie (wiersz)

Evit-ka

 

(moim Dziadkom, Pradziadkom i jeszcze wcześniej)

 

z długich sztywno nakrochmalonych rękawów

dziewiętnastowiecznej koronkowej sukni wystają

dłonie – nieprzyzwoitości nadgarstków nie widać

 

dłonie są szczupłe i kształtne

a przynależne im – pianistyczne prawie – palce

pokryte jasną skórą i wypielęgnowanymi paznokciami

 

za chwilę koncert – ale bynajmniej nie publiczny:

jeszcze moment a ona zrzuci białą sukienkę –

zagra preludium na ciele świeżo poślubionego małżonka


wyśmienity 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
talia77 26 maja 2012, 20:06
Witam, mam kilka zastrzeżeń do tego tekstu, którymi się podzielę, byś przemyślała stronę warsztatową.
1/ dlaczego niby te nadgarstki maja być nieprzyzwoite, nie rozumiem, tekst mnie o tym nie informuje
2/ przynależne im - zbędne dopowiedzenie, bo mówisz o rękach a nie o nogach,
3/ ze zdania wynika, że palce pokryte są wypielęgnowanymi paznokciami,
4/ znowu nadgadanie - ale bynajmniej niepubliczny( przym), bo przecież dalej piszesz o tym preludium bez sukienki. Na koncertach to jednak w pełnym stroju :)
5/ aż 6 dopełniaczy, nie za dużo?
Wiem, wiem, przyczepiłam się, ale to dla dalszego Twojego rozwoju, wskazania kierunku pracy nad tekstem. Pozdrawiam
smykusmyk
smykusmyk 27 maja 2012, 12:31
Zbyt dużo dopowiedzeń. Rozbijają i tak krótki tekst. Zrezygnowałabym też z większości spójników.
Marzena P.S.
Marzena P.S. 28 maja 2012, 06:26
Ja rozumiem nieprzyzwoitość nadgarstków, jako tych odkrytych, pachnących, delikatnych, poza zakrytą resztą, obraz plastyczny, podoba się.
przysłano: 26 maja 2012 (historia)

Inne teksty autora

więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca