2.07.12
filisterski majestat
stania z godnością
na rozkraczonych nogach
z rękoma na plecach i piersią do przodu
w tej dostojności tkwiący postęp
a może właśnie regres –
oba immanentnie związane z czasem
bo przecież nie z wiecznością:
z zanegowaniem godzin
rannych – bo tych zaraz po nocy
i rannych bo bezmyślnością zranionych –
przy rozróżnieniu znaczeń przymiotnika
z różnicami między religią a moralnością
z wyrachowaniem sprowadzonym do sprytu
i pewnie też krasomówstwa –
ot cywilizacja wykształconego zachodu
obłudnica uwzględniająca wyuczoną naiwność
na przykład w sposobie mówienia
czy choćby formułowania myśli
o dwujedności – takich czy innych – diabłów i bogów