czas noszę jak obcisły kapelusz na głowie
na wszelki wypadek wszyty nachalnym powietrzem
całe szczęście pilnuję się zawsze i wszędzie
by przez przypadek ot tak gdzieś go nie powiesić
nie poplamić i wygnieść choć w kącie tygodnie
tak jak koty się bawią sprutymi nitkami
pozdrowienia.