dla serca ze szrotu

Jarosław Baprawski

kobiety mogą być ostre jak brzytwa
lub tępe jak trzonek noża

te które znałem miały w sobie wszystko
i były bezwstydnie soczyste

spływały po języku

                po brodzie
                     po piersiach
                          po udach
                               po pościeli

w każdym miejscu na ziemi
w każdej pozycji względem słońca

wiecznie pijany
kochałem wszystkie
będąc na drodze donikąd
nie mogłem zatrzymać żadnej
na dłuższą metę

z dnia na dzień
nakładały coraz więcej wosku
coraz więcej piły

były jak corvetty
z mega przebiegiem
niedozajechania z pozoru

w niekończących się wirażach
wypalają resztki z rezerwy marzeń

żyjąc wyjściem na prostą
umierają na przypadkowym zjeździe

prowadzą się bardzo swobodnie
każdy chce się przejechać
tylko niewielu jest stać

na garaż

Oceń ten tekst
Jarosław Baprawski
Jarosław Baprawski
Wiersz · 21 czerwca 2012
anonim
  • Justyna D. Barańska
    Mnie koi jazda samochodem, treść powyższego tekstu wręcz przeciwnie. Ładny wniosek, aczkolwiek mówię - ta metaforyka jest już wyjeżdżona w takim kontekście.

    Justynko? Bleee... aż mi się coś w środku skręciło. Strasznie nie lubię tych zdrobnień.

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Jarosław Baprawski
    ...justynko ...:)!!!!ja też nie wiem!!!!bunt narasta!...ale ta treść mnie trochę koi...nie uważasz?:)

    · Zgłoś · 12 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    Nie wiem, co powiedzieć o tym tekście. Lubię stylizowanie na mowę potoczną, kształtowanie tekstu jakby to nie był twór literacki, a coś bardzo spontanicznego. A jednak, gdy czytam powyższy narasta we mnie bunt, przede wszystkim wobec treści, lecz także wobec upychania stereotypów i typowych metafor.

    · Zgłoś · 12 lat temu