ptasiek

negatywka

formalina zadusiła
zapach poziomek

cukier w kostkach
zamienił się
w kamienie nerkowe

temperament
w temperaturę

ciało
w mało

sok z malin
w miarowo stukającą
o żyły kroplówkę

cały świat
był kiedyś łóżem
łóżko
stało się
całym światem

bezsilność
szczęka protezą
spomiędzy krat

nie!
- recydywa -
to rozkaz!

zawsze chciała latać
proszę Pana

czyściec -
ściera kurz

u Pana Boga
za piecem

amen.
negatywka
negatywka
Wiersz · 2 marca 2001
anonim